Wspólnota "Emaus" stara się odpowiadać Bogu na Jego obecność w nas i przy nas, praktykując modlitwę wewnętrzną, medytacyjną, wgłębiając się w słowo Boże zawarte w Biblii, pragnąc trwać w Bożej obecności na co dzień. Na spotkaniach odmawiamy Nieszpory, rozważamy słowo Boże i poznajemy naukę Świętych Karmelu oraz wskazania pogłębionej duchowości. Naszymi przewodnikami są zwłaszcza św. Teresa od Jezusa i św. Jan od Krzyża - ci święci karmelitańscy (wraz ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus) zostali ogłoszeni doktorami Kościoła właśnie w dziedzinie duchowości i modlitwy. Oznacza to, że są to szczyty duchowości i modlitwy, do których doszedł Kościół na przestrzeni wieków.       Próbujemy coraz szerzej otwierać serce na Boga - ale nie to serce pojęte czułostkowo, sentymentalnie, emocjonalnie, lecz biblijnie, czyli jako głębia naszej duszy, naszego istnienia. Jesteśmy jak uczniowie idący do Emaus w towarzystwie Jezusa. Chcemy rozpoznawać Jego obecność, która jest nieprzerwanie na wyciągnięcie ręki. Nie chcemy, by nasze oczy pozostawały na uwięzi. Św. Augustyn mówił, że najbardziej trzeba się bać Boga przechodzącego - który przechodzi obok nas niezauważony, na którego obecność nie zwracamy uwagi.

Bóg skarży się w Biblii na swój lud, którego modlitwy pozostają na poziomie warg: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie” – Mt 15, 8 - por. Iz 29, 13). Takie modlitwy nie wypływają z serca człowieka, z jego ducha. Podobnie mówi o modlitwie św. Teresa od Jezusa: „Kto bowiem modli się bez zastanowienia się nad tym, do Kogo mówi, o co prosi, i kto jest on, który prosi, a kto Ten, którego prosi, tego modlitwy, jakkolwiek by długo i pilnie ruszał wargami, ja nie nazwę modlitwą”.

Modlitwa wewnętrzna koncentruje się na obecności Boga we mnie i przy mnie. I tę Jego obecność mamy sobie uświadomić już na początku modlitwy. A jest to obecność miłująca, życzliwa i oczekująca na miłość z naszej strony jako odpowiedź na tę Jego miłość. Modlitwa wewnętrzna urzeczywistnia się we wzajemnej miłości. Bóg jest Oblubieńcem duszy, a ona Jego oblubienicą.

Trójca Święta zamieszkuje głębię naszej duszy, wypełnia ją swą miłującą obecnością. Oczekuje więc z naszej strony odpowiedzi, naszej miłującej uwagi. Jesteśmy zaproszeni do modlitewnej rozmowy z obecnym w nas Bogiem. Podczas modlitwy staję jako obecny wobec Obecnego; jako żyjący wobec Boga Żywego. Duchowość Karmelu czerpie tu inspirację od proroka Eliasza, który mówi: „Żyje Bóg, przed którego Obliczem stoję” oraz: „Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga zastępów” (1Krl 19,10). Zatem: żyje Bóg! Nie jest On teorią, postacią literacką, ludzką fantazją czy marzeniem. Żyje! A nie żyje On w odległym od nas i nieosiągalnym niebie, ale jest z nami i w nas tu i teraz jako Żyjący. Bóg żyje w mnie i chce ze mną rozmawiać, nawiązać ze mną dialog miłości. To wielka łaska dla człowieka.

Św. Teresa od Jezusa tak w skrócie definiuje modlitwę: „Modlitwa wewnętrzna nie jest niczym innym, jak tylko podtrzymywaniem relacji przyjaźni przez wielokrotne przebywanie i rozmowę sam na sam z Tym, o którym wiemy, że nas kocha”. A św. Jan od Krzyża przynagla: „Czemu więc, duszo moja, jeszcze się ociągasz, gdy już teraz możesz kochać swym sercem swego Boga?”

Wspólnota „Emaus” zaprasza osoby dorosłe, pragnące pogłębiać swoją modlitwę i więź z Bogiem. Spotykamy się co dwa tygodnie w poniedziałki.